Fryderyk przyszedł na świat w Żelazowej Woli w 1810 roku. Chopin urodził się 1 marca według tradycji rodzinnej i wpisu tej daty przez Chopina na deklaracji wstąpienia do Towarzystwa Literackiego w Paryżu w 1833 roku, natomiast według aktu chrztu w Brochowie z 23 kwietnia – urodził się 22 lutego.
Był synem Justyny Krzyżanowskiej, Polki, zubożałej szlachcianki, oraz Mikołaja Chopina, Francuza, urodzonego w Marainville w Lotaryngii. Jego ojciec w wieku 16 lat wyjechał z Francji do Polski, z kolei Fryderyk w wieku 20 lat opuścił Polskę i udał się do Francji. Historia rodziny w linii po mieczu zatoczyła więc koło.
Fryderyk objawił zdolności muzyczne bardzo wcześnie. Ciekawo, że mały muzyk zawsze grał w nieprzejrzanej ciemności. Siedząc przy fortepianie gasił świece. Tylko w ten sposób chłopiec mógł nastawić się na grę. Do samej śmierci geniusz miał takie przyzwyczajenie.
Już w wieku siedmiu lat Fryderyk wydał “Poloneza g-moll” i zaczął występować w domach szlachty i arystokracji. Wójcicki wspomina, że gdy mały Chopin grywał u księcia Konstantego, namiestnika warszawskiego, podczas gry Marsza wojskowego wznosił oczy w górę, że książę go pytał: „Co tam patrzysz w górę, mały? Czytasz nuty na suficie?”.
Ucząc się gry, mały Fryderyk uwielbiał niektóre akordy, jednak jego dziecięce palce nie mógły je zagrać. Wtedy chłopiec postanowił naciągać swoje palce i wymyślił nawet dla tedo specjalne urządzenie. To urządzenie przynosiło sporo bólu i cierpienia. Mimo to mały pianista zawsze go zakładał, nie zdejmując nawet w nocy.
Lata dziecięce i młodzieńcze Chopina były najbardziej radosnym i beztroskim okresem jego życia. Otoczony wielką miłością rodziców i sióstr, zwłaszcza opiekuńczej, starszej od niego Ludwiki, rozwijał różne uzdolnienia – karykaturował nauczycieli, wystawiał z siostrą Emilią komedyjki, zajmował się pisaniem laurek i rymowaniem. Tak, wielu biografów (np. Jeżewska, Willemetz) przekonuje, że Chopin był geniuszem uniwersalnym, ponieważ posiadał również niezwykły talent literacki, czego dowodem są jego słynne listy, a także talent malarski i aktorski.
W latach 1823–1826 Chopin uczył się w Liceum Warszawskim, gdzie pracował jego ojciec. W tych latach zwiedził znaczną część Polski.
Od 1826 roku do 1829 roku Chopin był studentem warszawskiej Szkoły Głównej Muzyki, będącej częścią Konserwatorium, która związana była z Uniwersytetem Warszawskim, gdzie podjął naukę u Józefa Elsnera. Dzięki nieprzeciętnemu sposobu i charakteru gry został zwolniony z przedmiotu instrumentu.
Niezwykle ważną rolę w ukształtowaniu Chopina jako kompozytora odegrały letnie wyjazdy do majątków rodzinnych jego kolegów, gdzie stykał się z muzyką wiejską.
W maju 1829 roku słyszał w Warszawie dwóch skrzypków – Karola Lipińskiego i legendarnego Niccolò Paganiniego, który dał w stolicy 10 koncertów. Jego technika zainspirowała Chopina. W ostatnim roku studiów napisał dwa utwory na fortepian z orkiestrą («Rondo à la krakowiak» i «Fantazję na tematy polskie») i jako dyplomowany kompozytor postanowił – w towarzystwie znajomych – udać się do Wiednia. Jednak do Wiednia kompozytor zmógł pojechać na krótko, ponieważ odmówiono mu wsparcia finansowego przez ministra spraw wewnętrznych.
Podniecony sukcesami wiedeńskimi z zapałem zaczął komponować swój pierwszy «Koncert fortepianowy f-moll», potem pierwsze etiudy, walce, a w 1830 roku – nokturny.
To był także dla Chopina okres pierwszej miłości do śpiewaczki Konstancji Gładkowskiej. W liście do swojego przyjaciela, Tytusa Woyciechowskiego, Chopin nazywał Konstancję ideałem. Przed swoim wyjazdem z Polski Chopin pożegnał się z Konstancją i wręczył jej pierścień, który ona przechowywała aż do samej śmierci.
5 listopada 1830 Chopin na zawsze opuścił Polskę: wyjechał z Kalisza i przez Wrocław udał się do Drezna. W czasie drogi Chopin napisał dziennik (zwany «Dziennikiem stuttgarckim»), przedstawiający stan jego ducha podczas pobytu w Stuttgarcie, gdzie ogarnęła go rozpacz z powodu upadku powstania listopadowego. Wedle tradycji, powstały wtedy pierwsze szkice do Etiudy «Rewolucyjnej». Utwory tego okresu wypełnione są dramatyzmem, który z wolna zaczyna dominować w twórczości kompozytora.
W październiku 1831 roku znalazł się w Paryżu – można powiedzieć en passant, a pozostał do końca życia.
W zorganizowaniu pierwszego koncertu Chopina w Paryżu pomógł pianista Friedrich Wilhelm Kalkbrenner i wiolonczelista polskiego pochodzenia Ludwik Piotr Norblin, z którego uczniem Augustem Franchommem łączyły Chopina przyjazne więzy. Koncert odbył się w Sali Pleyela 25 lutego 1832 roku. Przyciągnąć publiczność miał «Grande Polonaise précédee d’une Introduction et d’une Marche» na sześć fortepianów.
Chopin przyjaźnił się z wieloma wybitnymi muzykami (Liszt, Vincenzo Bellini, Hector Berlioz), był zapraszany na prywatne występy nie jako muzyk, ale jako gość, nawet na sam dwór. Szybko więc przeprowadził się do modnej dzielnicy Paryża – Chaussée d’Antin. Przyjaciele nazywali jego mieszkanie Olimpem ze względu na dającą się stamtąd słyszeć boską muzykę. Jednak z powodu trudnej sytuacji finansowej Chopin zaczął dawać coraz więcej lekcji gry na fortepianie. Oszałamiała go ogromna liczba propozycji. Chopin uczył między innymi księżniczkę de Noailles, księżnę de Chimay i de Beauvau, baronową Rothschild, hrabinę Peruzzi i Potocką. Wśród uczniów także wielkie talenty – Karolina Hartmann, Karol Filtsch, a także wierny przyjaciel Chopina Adolf Gutmann. Chopin jako nauczyciel znany był z niezwykłych wymagań i nerwowości.
W 1835 roku podczas swego pobytu w Dreźnie Chopin poznał Marię Wodzińską. Razem spędzali dużo czasu, wspólnie grali i gawędzili. 16-letnia dziewczyna wywarła duże wrażenie na kompozytora. Zakochał się w niej i obiecał przyjechać w następnym roku.
W 1836 zaręczyli się, lecz rodzina Marii nie wyraziła zgody na ślub, uważając Chopina za zbyt chorowitego kandydata na męża. Do końca życia jednak rodzina Wodzińskich, zwłaszcza matka Marii Teresa, pozostawała w zażyłych stosunkach z kompozytorem.
W tym samym roku kompozytor zaczął poważnie chorować na gruźlicę (niedawno pojawiła się hipoteza, że przyczyną «chorowitości» i śmierci kompozytora była nie gruźlica, a choroba genetyczna o zewnętrznych objawach bardzo podobnych do gruźlicy – mukowiscydoza).
W lutym 1838 roku Chopin został zaproszony do pałacu Tuileries, gdzie grał i improwizował przed rodziną królewską. Wtedy w życiu osobistym Chopina pojawiła się pisarka George Sand (właściwie Aurora Dudevant). Poznała go wcześniej, ale dopiero w kwietniu 1838 roku, podczas wizyty u hrabiny Charlotte Marliani, George Sand postanowiła go zdobyć. Posłała mu bilecik: «On vous Dore» [uwielbiam Pana], a aktorka Marie Dorval dodała: «I ja też». Potem George Sand zbliżyła się do środowiska polskiego i wysłała przyjacielowi Fryderyka, Wojciechowi Grzymale, słynny 30-stronicowy list, w którym przekonywała go, że Chopin powinien zapomnieć wreszcie o dawnym afekcie i skierować swe uczucia na nią. Początkowo nie podobała się Fryderykowi, ale potem zapałał do niej miłością.
Jesienią 1838 roku pojechał za nią i jej dziećmi na Majorkę. Jednak zdrowie Chopina gwałtownie się pogorszyło. George Sand pielęgnowała go z oddaniem. Mimo poważnego kryzysu sił fizycznych, Chopin napisał «Polonezy» op. 40, złożył cykl «Preludiów» op. 28, pracował nad «Scherzem» cis-moll, Balladą F-dur, napisał też Mazurka e-moll, którego nazwał palmejskim.
W 1839 wrócili do Francji. Fryderyk był wówczas bardzo chory. Kaszląc, wypluwał duże ilości krwi. Mieszkał razem z George Sand w jej posiadłości w Nohant. Chwilowa poprawa zdrowia wniosła okres spokoju do życia przyjaciół. Jednak wkrótce nastąpiło ponowne pogorszenie. George Sand napisała kontrowersyjną książkę «Lukrecja Floriani», w której według Liszta ośmieszyła Fryderyka. Chopin przemilczał tę obrazę, jednak jego rodzina w Polsce była oburzona. Pisarka tłumaczyła, że nie opisała w niej Fryderyka, jednak biografowie Chopina podważają te tłumaczenia. Pojawił się wtedy znany rzeźbiarz Auguste Clésinger, który poślubił córkę Sand Solange wbrew woli matki. Gdy w wynikłym konflikcie Fryderyk stanął po stronie Solange, pisarka wpadła w szał i zerwała z kompozytorem. Okres przed rozstaniem z George Sand, a także po rozpadzie związku oraz pogłębiająca się choroba odcisnęły głębokie piętno na twórczości i życiu towarzyskim Chopina. Powstały wówczas najpiękniejsze z jego nokturnów i mazurków.
16 lutego 1848 roku Chopin zdecydował się na koncert w Sali Pleyela, którą wypełniła tylko elita, z rodziną królewską i arystokracją na czele, środowisko artystów i przyjaciół Chopina. Był to ostatni paryski koncert Fryderyka.
W sierpniu Fryderyk pojechał do Szkocji. Klimat nie najbardziej służył Chopinowi. Był tak słaby, że wnoszono go po schodach. 28 sierpnia zagrał w Manchesterze przed wielką publicznością (1500 osób) jedną z ballad, «Kołysankę» i inne utwory, na fortepianie Broadwooda.
16 listopada, po powrocie do Londynu, mimo wyczerpania fizycznego i duchowego, wziął udział w charytatywnym koncercie na rzecz polskich emigrantów. Grał bardzo cicho, obok w sali toczyły się przygotowania do balu. Występ zgromadził grupę skupionych słuchaczy, ale Chopin po godzinie musiał położyć się do łóżka. Był u kresu sił.
Zimę Chopin spędził w Paryżu. Ale z dawnych przyjaciół pozostał tam tylko Charles-Valentin Alkan. Próbował powrócić do komponowania, ale z trudem mu to przychodziło. Napisał liryczne miniatury, mazurki: g-moll i f-moll, «Nokturn f-moll» (wydane pośmiertnie).
Lato spędził w Chaillot pod Paryżem (obecnie koło placu Troccadero). Do Chopina przyjeżdżali jego przyjaciele, uczniowie, członkowie rodziny Czartoryskich. Nawet księżna Anna z Zamoyskich Sapieżyna odwiedziła go, przerażona krwotokami Chopina.
Doktor Jean Cruveilhier stwierdził ostatnie stadium gruźlicy i zalecił pacjentowi spokój. Przerażony Fryderyk błagał w liście siostrę Ludwikę, żeby przyjechała z mężem i 14-letnią córką Ludwiką. Matka przesłała mu 1200 franków, a Jane Stirling, nie chcąc urazić Chopina, zaproponowała mu pożyczkę w wysokości 25 tysięcy franków – Fryderyk przyjął tylko 15 tysięcy franków.
We wrześniu Chopin zamieszkał przy placu Vendôme, pod numerem 12. Siódmego października zaczęła się agonia. Chopin zdecydował się na spowiedź, przyjął komunię i ostatnie namaszczenie. Franchomme z Marceliną Czartoryską zaczęli grać «Sonatę» na wiolonczelę i fortepian, ale musieli zaprzestać, bo chory poczuł się bardzo źle. Teofil Kwiatkowski malował obraz Chopina z siostrą i przyjaciółmi. Przy łóżku chorego czuwali, m.in. Marcelina Czartoryska, Solange, Gutmann. Fryderyk zmarł 17 października o godzinie 2.00 w nocy.
Następnego dnia Clésinger zdjął maskę pośmiertną z twarzy i zrobił odlew ręki, natomiast Kwiatkowski wykonał akwarelą wizerunek głowy Chopina na poduszce. Dokonano sekcji zwłok, wyjęto serce, by zgodnie z wolą Chopina wróciło do Polski, a ciało zabalsamowano. Uroczysty pogrzeb odbył się 30 października w kościele św. Magdaleny.
Serce Fryderyka przywiezione do Warszawy przez Ludwikę, spoczęło w kościele pw. Świętego Krzyża, a w 1880 roku na filarze z urną odsłonięto epitafium dłuta Leonarda Marconiego. Los Chopina się wypełnił. Pozostała po nim muzyka.